Niedziela była drugim i ostatnim dniem zmagań wielkiego finału ogólnopolskiego turnieju Orlik Volleymania. Do rywalizacji przystąpiły roczniki 1996 i 1997. Wśród dziewcząt głównymi faworytkami do zwycięstwa były zawodniczki UKS Orzeł Malbork, które gromiąc rywalki, bez straty seta wygrały swoją grupę. W drugiej grupie niespodziewanie dobrze spisywały się dziewczęta z Jankowa Przygodzkiego, które również wygrały wszystkie spotkania grupowe. W półfinale zmierzyły się z mocnym zespołem Gimnazjum Sulejów. Mecz o dziwo był jednostronnym widowiskiem. Grające z polotem dziewczyny z Jankowa Przygodzkiego gładko w dwóch setach odprawiły rywalki i awansowały do finału. W drugim półfinale zawodniczki UKS Orzeł Malbork wygrały po wyrównanej walce z zespołem Turbogracze Legionowo 2:0. Finał dziewcząt był najbardziej zaciętym pojedynkiem turnieju. Bardzo dobrze rozpoczęły go zawodniczki Jankowa Pzygodzkiego. Grając uważnie w obronie, wykorzystując błędy przeciwnika w ataku wygrały pierwszą partię 15:8. W drugim secie ostro do pacy zabrały się dziewczęta z Malborka. W stosunku do pierwszego seta poprawiły grę w ataku, co było kluczem do zwycięstwa w drugim secie 15:7. Tie – break to już popis dziewcząt z Pomorza. Szybko objęły wysokie prwadzenie 9:3 i do końca seta kontrolowały przebieg wydarzeń. Tie –break zakończył się wynikiem 15:8 i w ekipie z Malborka zapanował szał radości. Należy dodać, że to zwycięstwo było jak najbardziej zasłużone, bo w przekroju całego turnieju UKS Orzeł był drużyną o największym potencjale. Brawa należą się również zawodniczkom Zespołu Szkół Janków Przygodzki jak i ekipie Turbogracze Legionowo, która zajęła trzecie miejsce pokonując w meczu o brąz Gimnazjum Sulejów 2:0.

 

Rywalizacja chłopców była zacięta i emocjonująca. Kibice zastanawiali się, czy UKS Jastarnie powtórzy sobotni sukces i odniesie podwójne zwycięstwo w Orlik Volleymania. Zmagania grupowe wskazywały na to, że historia może się powtórzyć. Grający pewnie i widowiskowo zawodnicy z Jastarni wygrali grupę. Nie było to jednak łatwe zadanie. Twarde warunki postawiła nadmorskiej drużynie ekipa Jedynki Siedlce. Do rozstrzygnięcie potrzebny był tie-break w którym zawodnicy z Jastarni wygrali na przewagi 18:16. W drugiej grupie chłopcy z Turku udowodnili, że to miasto jest wyjątkowo uzdolnione siatkarsko. MKS MOS Turek wygrał grupę bez straty seta prezentując bardzo dobrą siatkówkę. Do półfinałów awansowały również drużyny Gimnazjum Przygłów oraz UKS Dębina / Nieporęt. Półfinały stały na bardzo wysokim poziomie. Wydawało się, że w pierwszym półfinale dojdzie do sporej niespodzianki. Zawodnicy Gimnazjum Przygłów wygrali pierwszego seta z MKS MOS Turek i wydawało się, że to oni awansują do finału. Drużyna z wielkopolski wyciągnęła wnioski i w dwóch kolejnych setach zwyciężyła pewnie 15:9 i 15:11. W drugim półfinale zespół UKS Jastarnia pokazał kto rządzi na sopockich boiskach. Drużyna z województwa pomorskiego rozbiła Gimnazjum Przygłów w dwóch setach i zdawała się być faworytem meczu finałowego. Pojedynek o pierwsze miejsce był bardzo zacięty a walka toczyła się punkt za punkt. W końcówce pierwszego seta mniej błędów popełnił zespół UKS Jastarnia i wygrał 15:13. Drugi set miał podobny scenariusz, wyrównana walka w pierwszej fazie spotkania a potem dobra końcówka w wykonaniu podopiecznych Leszka Hermanna. Wynik w drugiej partii był identyczny jak w pierwszym secie  dzięki czemu zawodnicy UKS Jastarnie powtórzyli sukces młodszych kolegów klubowych i również stanęli na najwyższym stopniu podium. Wszyscy zawodnicy i zawodniczki po turnieju otrzymali puchary, medale oraz cenne nagrody rzeczowe. Medale wręczali znakomici goście turnieju, Sekretarz Stanu Ministerstwa Sportu i Turystyki Pan Ryszard Stachurski, Sekretarz Generalny PZPS Pan Bogusław Adamski, a także zawodniczki reprezentacji Polski Maja Tokarska i Magdalena Saad.

 

Turniej Orlik Volleymania okazał się  niewątpliwym sukcesem organizacyjnym i sportowym. Turniej finałowy rozegrany w Sopocie był wielkim świętem siatkówki i na pewno zostanie na dłużej w pamięci uczestników. Bardzo wysoki poziom i zaangażowanie zawodników, trenerów oraz organizatorów dobrze rokuje na kolejne edycje tego turnieju, który ma szansę na stałe wpisać się do siatkarskiego kalendarza.